poniedziałek, 13 maja 2019

Historia 2016 (Wtedy rządy nad stroną przejąłem ja)


Na wariackich papierach
2016-12-30
Wczoraj z samego rana dostaliśmy telefon z Katowic, że mamy się stawić do szpitala. Już. Nie jutro, nie za tydzień, nie w styczniu, jak to było ustalone. JUŻ. Termin się zwolnił i my mamy tam być. Próbowaliście kiedyś przeorganizować życie w pięć minut? My już tak. Mąż załatwiał urlop w pracy próbując jednocześnie zapanować nad trójką dzieci w swoim żywiole, czyli w chaosie totalnym. Ja w tym czasie pakowałam wszystkich jedną ręką, przygotowywałam kanapki na drogę drugą, jednocześnie sprawdzając połączenia do Katowic i dzwoniąc do rodziny, żeby ich radośnie poinformować, że za chwilę się objawimy. Cudo! Tak więc jesteśmy już w Katowicach, zmęczeni, bez połowy ważnych rzeczy, posiwiali, ale jesteśmy. Czekajcie na wieści, na razie staramy się ogarnąć rzeczywistość. Z okazji, pragniemy Wam złożyć życzenia wszelkiej pomyślności w roku 2017, niech się spełnią choć te najprostsze życzenia zdrowia i spokoju, reszta się jakoś ułoży :)


Kartki Świąteczne
2016-12-29
Miś dostał kolejną porcję kartek. Od Apteki McCoy's, naszej rodziny i od swojego kolegi Mateusza. Dziękujemy pięknie za wszystkie dobre życzenia :)


Wyjątkowy dzień
2016-12-23
Wczoraj był dla nas dzień bardzo wyjątkowy, i to aż z dwóch powodów. Michał zagrał w szkolnych Jasełkach pastuszka. Świetnie się spisał i jesteśmy z niego bardzo dumni. Również wczoraj, do szkoły Miśka przybyło światełko Betlejemskie. Każdy chętny, mógł przynieść świecę i zabrać je do domu. Tak też uczyniliśmy. Udało nam się je przenieść mimo, iż szliśmy na piechotę. Nasi drodzy Czytelnicy, korzystając z okazji tego niezwykłego czasu, pragniemy i z Wami podzielić się symbolicznie tym światełkiem nadziei i pokoju. Życzymy zdrowych, pogodnych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia Wam i Waszym bliskim. Abyście nie tylko w Święta nosili w sobie blask tych magicznych dni.

Grudniowa niespodzianka
2016-12-22
Miś już jest w domu. Mieli wrócić w sobotę. W piątek przed południem zadzwoniłam do chłopaków, żeby pogadać. Mąż powiedział mi, że oddzwoni później, bo teraz są w sklepie. "W sklepie -pomyślałam- raczej w przyszpitalnym sklepiku". Jakież było moje zdziwienie, gdy parę chwil później stali pod drzwiami :D. Ze szpitala nie wyszli uzbrojeni w jakąś nową wiedzę. Właściwie dalej nie wiemy nic. Tyle tylko, że obraz EEG nie odpowiada padaczce, aczkolwiek prawidłowy nie jest. Co to znaczy? Nie mamy pojęcia. W dalszym ciągu czekamy też na dokładny opis rezonansu, prawdopodobnie będziemy po niego musieli pojechać... Właściwie jedyne, co nas cieszy, że Miś był dzielny i udało się zrobić rezonans bez usypiania. To dla nas bardzo dużo. Nasz dzielny duży chłopiec.
 Do Michałka przyszły kartki od dwóch cioć i Mateuszka. Dziękujemy pięknie! Idziemy cieszyć się ostatnim dniem Jarmarku Bożonarodzeniowego na Wrocławskim Rynku.


Mikołaj w szpitalu
2016-12-09
Pierwszego dnia w szpitalu, Michałka i inne dzieci z oddziału odwiedził wyjątkowy gość. Nie spodziewaliśmy się tego, ponieważ Mikołajki były dwa dni wcześniej, a jednak
A to zdjęcia jeszcze z Jarmarku we Wrocławiu. Jest przepiękny, wszyscy byliśmy zachwyceni, nawet Maciusiowi podobały się światełka Oczywiście trzeba było połowić kaczuszki, aby dostać nagrodę J


Mininstrant
2016-12-05
W niedzielę Michał, wraz ze swoim kolegą Dawidem zostali ministrantami. Dla Miśka była to niezwykle ważna uroczystość.</p> <p>Z całego serca dziękujemy Księdzu Grzegorzowi, naszemu Proboszczowi, za trud kapłańskiej posługi i zaangażowanie w przygotowania Dawidka i Michała do roli ministrantów. Niech Bóg błogosławi Ci w dalszej posłudze duszpasterskiej i wynagrodzi dotychczasową pracę.


Po badaniach
2016-11-30
Przepraszamy, za dłuższą nieobecność. Postaramy się nadrobić. Ciągle coś się dzieje, ale często nie mam czasu, ani siły, żeby to opisać. Mamy troje dzieci, z czego dwójka wymaga ciągłych badań, a całe trójka ciągłego zainteresowania. Nie możemy przecież powiedzieć Kamilowi pobaw się sam, nie przeszkadzaj. On też potrzebuje naszej obecności, nie może tracić na tym, że jest zdrowy. Michał w dalszym ciągu ma ataki padaczki, musimy na niego bardzo uważać, a każdą zmianę w zachowaniu zapisywać. Trzeba mu będzie pewnie zmienić leki. Wszystkiego dowiemy się na kolejnej wizycie. Właśnie wróciliśmy z Katowic, tym razem były to badania VEP Maćka. Niestety, okazało się, że do tego wszystkiego, co już ma, dochodzi zez. Tego nam właśnie brakowało... No cóż, jak zwykle, kolejna poradnia, kolejne badania i kolejne pieniądze. Każda wizyta odpłatna, tu 330, tam 120, worek bez dna. W tym tygodniu Maćka czeka kolejne USG główki, koszt 90 złotych. Dziękujemy naszej kochanej rodzinie za przechowanie nas w Katowicach i zorganizowanie dla Maćka łóżeczka turystycznego. Bez Was byłoby jeszcze trudniej to wszystko znieść. Jesteście bezcenni! Zobaczcie, jak Król Maciuś nam wrósł, sami nie możemy się nadziwić, no i już staje na nóżkach. A lekarze zgodnie twierdzili, że jeśli stanie, to w okolicach 3 latek. Dobrze, że go to nie obeszło :D Pamiętajcie, że jesteśmy również na Facebook'u: W drodze po samodzielność Michała i Maćka.


I znów padaczka...
2016-11-14
W nocy z czwartku na piątek Michał dostał ataku padaczki. Zawołał mnie, mówiąc, że bardzo mu niedobrze i nie może się podnieść. Zanim dobiegłam z czymkolwiek, już było za późno. Nie czekając, mąż zabrał go do szpitala. Niestety trafiliśmy na długi weekend, więc na oddziale nie było żadnego neurologa. Na pediatrii podali Miśkowi kroplówki nawadniające. Na szczęście ominęła nas pompa infuzyjna, ale było blisko. W krótkim czasie mały zdążył się bardzo odwodnić. Wczoraj chcieli moich chłopaków wypisać. Mąż nie zgodził się na to, do czasu, aż Miśka nie zobaczy neurolog. Trzymajcie kciuki, aby dziś się udało to załatwić. Kontrola u naszego neurologa dopiero 8 grudnia.
AKTUALIZACJA:
 Michał z tatą zostaną na oddziale przynajmniej do czwartku. Tak zarządziła pani neurolog po obejrzeniu Miśka. Stwierdziła, że badanie EEG nic nie wniesie. Ale zrobią mu USG szyi i badanie okulistyczne, jest też mowa o ewentualnym rezonansie.

Holy Wins
2016-11-07
Halloween, podobnie, jak obchodzone w szkole Michałka Holy Wins (alternatywa dla Halloween właśnie), już za nami. Pokażemy Wam jednak, jak na ten dzień przebrał się Misiu. Dziękujemy naszemu zaprzyjaźnionemu księdzu w pomocy przy kompletowaniu stroju. Miś zajął III miejsce :)
Szkoła, do której od tego roku uczęszcza Miś jest szkołą katolicką, prowadzoną przez zgromadzenie sióstr.


Wszystkich Świętych
2016-11-03 09:03:22
We wtorek byliśmy z dziećmi na grobach naszych bliskich. To szczególny czas, w którym wspominamy tych, których już z nami nie ma. Chłopcy wiedzą o swoich korzeniach, mówimy im o tym nie tylko od święta. Pamiętają.
Na cmentarzu Osobowickim stoi piękny pomnik, poświęcony dzieciom które nie zdążyły się urodzić. Jego symbolika jest niezwykła.
 Już wkrótce znów jedziemy do Katowic. Tym razem Miś będzie miał całotygodniowe badania w szpitalu. Jeszcze nie wiemy, które z nas z nim pojedzie. Ponownie kłaniamy się rodzinie z tamtych okolic. Dzięki, że jesteście :)


Kolejna podróż do Katowic
2016-10-14
Właśnie jedziemy z Misiem do Katowic. Tym razem on będzie miał badania neurologiczne. Jedziemy tylko my. Pozostała dwójka szkrabów, jest pod skrzydłami taty. A jak tata w pracy, to babci. Jak to dobrze mieć rodzinę. Nie wiem, jak sami byśmy sobie dali z tym wszystkim radę. Serdecznie dziękujemy też rodzinie z Katowic, za przechowanie nas w czasie naszych Katowickich wojaży.
 Możecie pomóc Michałowi i Maćkowi osiągnąć samodzielność, zasilając ich subkonto w Fundacji: 60 1140 2004 0000 3502 7501 0722 z dopiskiem: Michał Szymański
ZA KAŻDĄ POMOC SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!!!

Wiemy... że nic nie wiemy
2016-10-11
Sprawa z Maćkiem nie prezentuje się najlepiej. Wiemy niewiele, w dalszym ciągu musimy czekać, tym razem na konsultacje we Wrocławiu. Diagnoza na dziś brzmi. Mózg Maćka nie wykształcił się całkowicie. Brak jest komór przymózgowia. Nie wiadomo w którą stronę to pójdzie i jak będzie przebiegał rozwój Maćka. Czy któregoś dnia wstanie i zacznie chodzić, czy wypowie wytęsknione "mama". Możliwe, że tak, znane są przypadki, w których części mózgu, które wykształciły się zupełnie, przejmowały funkcje tej części, której brakowało. Jak będzie u Maćka, czas pokaże. Wiadomo, że potrzebna będzie wielopoziomowa rehabilitacja. Bez niej Maciek nie tylko nie odniesie kolejnych sukcesów, ale też może zapomnieć to, czego już się nauczył. Za trzy miesiące czeka nas ponowne USG główki. Czekamy na konsultacje we Wrocławiu. Do Katowic też jeszcze zajrzymy, tym razem z Misiem, który ma być konsultowany u neurologa. Wieści optymistycznych tym razem brak. Wybaczcie. Zapraszamy do polubienia strony chłopaków na Facebook'u:  W drodze po samodzielność Michała i Maćka 

No to ruszamy!!!
2016-10-06
Właśnie ruszył pociąg do Katowic z nami w środku. Denerwujemy się bardzo, choć staramy się tego nie okazywać. Chłopaki wyczują każdą emocję. Mamy nadzieję, że wrócimy do Was z dobrymi wiadomościami. Tego się trzymamy. Prosimy Was o zaciskanie kciuków i modlitwy do kogo trzeba.


Wynik EEG i Katowice
2016-10-05
Mamy wynik badania EEG Maciusia. Jest dobry! Tyle wiemy na razie, więcej dowiemy się po konsultacjach w Katowicach. Pierwotny termin zakładał wyjazd 13 października, ale coś się przesunęło i wczoraj dowiedzieliśmy się, że jedziemy już jutro. Załatwianie biletów, spraw związanych z wyjazdem, wszystko na wariackich papierach. Kamil zostanie, na czas naszego wyjazdu, z babcią we Wrocławiu. Jutro ma wycieczkę z przedszkola, więc będzie podwójne zamieszanie. Żeby, choć częściowo, wynagrodzić mu fakt, że nie pojedzie z nami, wyruszyli z tatą na męską wyprawę po bilety na dworzec. Kamil zachwycony, bo przy odrobinie chęci, można zrobić ze zwykłego spaceru przygodę :) Oczywiście nie poszli tylko do kas, było oglądanie pociągów, peronów, a Wrocławski dworzec jest naprawdę godnym obiektem do zwiedzania. Kto nie był, niech koniecznie nadrobi zaległości. To najpiękniejszy dworzec w Polsce!


Pocztówki
2016-09-30
Kochani! Cały czas pamiętacie o pocztówkach dla naszego synka. Dziękujemy Wam za to, dla niego bardzo dużo to znaczy, dla nas też. Miś dostał pocztówki od pani Uli, pani Krystyny i swoich kolegów Mateusza i Łukasza. Serdecznie dziękujemy! 

Spływ kajakowy
2016-09-26
W sobotę, Stowarzyszenie Uśmiechu z Dobrzyńskiej, gdzie Miś i Maciek chodzą na rehabilitację, zorganizowało dla swoich podopiecznych spływ kajakowy. Niestety, nasze dwie młodsze pociechy się rozchorowały, więc byliśmy tylko z Misiem. Podczas, gdy Kamil i Maciuś zostali w domu z babcią. Mamy za sobą dość ciężki tydzień, więc taki relaks w gronie przyjaciół dobrze nam zrobił. Dziękujemy!


EEG i królik
2016-09-22
Maciuś miał robione ostatnio badanie EEG, ponieważ w nocy bez powodu budzi się z płaczem i nie che jeść ani pić. Poza tym kiedy siedzi sam upada do tyłu, trochę to wygląda tak, jakby mu za bardzo główka ciążyła.
Chłopaki długo marudzili, że chcą jakieś zwierzątko. Chcieli pieska, albo króliczka. W końcu zdecydowaliśmy się na króliczka. Tylko, że jest to zwierzątko chłopców, więc chłopcy muszą się nim opiekować. Karmią go i poją. Niestety, sprzątanie jego klatki spadło na nas :)
A to zdjęcie wykonał Miś, z prośbą, aby umieścić je na blogu, co też niniejszym czynię :)


Bieg Rodzinny
2016-09-19
11 września wzięliśmy udział w Biegu Rodzinnym, odbywającym się przy okazji większej imprezy, czyli 34. PKO Wrocław Maraton. Przebiegliśmy 2 kilometry, wokół Stadionu Olimpijskiego. Biegliśmy całą rodziną, nawet z najmłodszym sportowcem, oczywiście w wózku. Po biegu odbyła się impreza sportowa, w której nasze dwie starsze pociechy brały udział. Jesteśmy bardzo dumni z Michała i Kamila. Nie tylko brali udział w zawodach, ale zdobywali też medale. Dla Michała to bardzo istotne. Buduje w ten sposób poczucie własnej wartości. Fakt, że jet trochę inny, nie znaczy, że jest gorszy. Ba! może nawet być najlepszy. Po zakończeniu imprezy, poszliśmy uczcić nasze zwycięstwa w McDonald's. Wiem, wiem, to niezdrowe, ale od czasu, do czasu nie zaszkodzi.


Siadam!
2016-09-02
Cześć Kochani!
Patrzcie na mnie, siadam i to zupełnie sam! I w dodatku zaczynam raczkować! A lekarze mówili, że zacznę takie cuda wyczyniać mając dopiero dwa latka. No to im pokazałem! Jesteście ze mnie dumni? Bo rodzice są bardzo. Mówią, że ze mnie zuch! No pewnie, żem zuch :)
A mój starszy brat miał wczoraj rozpoczęcie roku szkolnego. To już trzecia klasa. Dacie wiarę, że mam takiego dorosłego brata?
 Poza tym wszystkim u nas dni mijają od rehabilitacji do rehabilitacji. Tylko Kamil może się skupić na dzieciństwie, on nie ma rehabilitacji. A my dwaj, to strasznie zapracowani jesteśmy. Pan doktor mówi, że mam już 43% wodogłowia, rodzice jakoś nie bardzo zadowoleni z tego powodu. Martwią się. Niedługo będę miał wizytę u chirurga, zobaczymy, co powie. A w październiku konsultacja neurologiczna w Katowicach mnie czeka. W Katowicach mnie jeszcze nie było, to chętnie zobaczę. Ale rodzice nie cieszą się na wycieczkę. Ciekawe czemu, przecież lubią podróżować?


"Powrót do szkoły"
2016-08-23
Kochani!
 Ruszyła akcja fundacji "Potrafię Pomóc" pt. "Powrót do szkoły", w której możecie pomóc najbardziej potrzebującym rodzinom w stworzeniu wyprawki szkolnej dla ich dzieci :) Głównym celem tej zbiórki jest w tym roku nasza rodzina i Misiek przede wszystkim. Będziemy wdzięczni za każdy zeszyt, czy długopis. Wasza pomoc, wiele dla nas znaczy.


Wakacyjne kartki
2016-08-09
Michał dostał kartki z wyjazdów wakacyjnych, od cioci Basi i kolegi Mateusza. Dziękujemy pięknie :)

Jednak padaczka
2016-08-03
Ci, którzy śledzą nas na facebook'u, już wiedzą, że Michaś trafił do szpitala. Stało się to nagle, zaczął bardzo wymiotować, przy każdej próbie podniesienia głowy. Rano było źle. Po południu jakby nieco lepie, był w stanie podnieść się i pobawić z bratem. Później powiedział, że jest zmęczony i chce się położyć, ale wstać już nie mógł, że względu na szarpiące wymioty i zawroty głowy. Mój mąż zdecydował, że nie ma na co czekać. Wziął taksówkę, i pojechali do szpitala. I tam już zostali. Lekarz z oddziału pediatrii od razu skierował Misia na neurologię. Tam zrobili mu komplet badań, w tym EEG. I niestety, mamy padaczkę. To, czego baliśmy się, ale czego nigdy nie stwierdzono. Wyniki nigdy nie pozwalały, na jednoznaczną diagnozę. Teraz nie ma wątpliwości. Chłopcy już w domu, z tego się cieszymy. Właśnie wróciliśmy ze wspólnego spaceru. Miś ma przepisane leki. Mamy nadzieję, że po nich wszystko wróci do normy i będziemy mogli w pewnym sensie zapomnieć o atakach. Zostaną tylko tabletki, niestety na zawsze.


Wodogłowie
2016-08-01
Po turnusie wybraliśmy się z Maćkiem na kolejne USG główki. Szłam w miarę spokojnie. Ostatnio USG pokazało, że wodogłowie zmniejszyło się z 39 na 37%. Mieliśmy więc nadzieję, że to badanie powie nam, że woda z główki schodzi ładnie. Pani doktor długo badała główkę Maciusia. Nie chciała wierzyć w to, co widzi, więc zrobiła je jeszcze raz. Powiedziała, że płynu w głowie jest aż 44%. Spytała, czy jesteśmy przygotowani na większe koszta (USG prywatnie, państwowo, nie moglibyśmy sprawdzać stanu tak często, a jest to konieczne). Byliśmy przygotowani, zrobiła więc dodatkowo USG brzuszka, żeby sprawdzić, czy nerki dobrze pracują, bo może to jest przyczyn ą niedrożności kanału. Na szczęście nerki są sprawne. Co nie zmienia faktu, że nie jest dobrze. Wodogłowie powiększa się. Teraz, jak zwykle czekamy. Boimy się decyzji lekarza.
 Tutaj jeszcze zdjęcie turnusowe. Szkoda, że we Wrocławiu, nie możemy korzystać z takiego hydromasażu. To bardzo stymuluje i poprawia ukrwienie. Dla Maćka idealne.


Zespół MAD DOG
2016-07-28
Podczas naszego pobytu w Ustroniu Morskim, w trasie był zespół MAD DOG. Udało nam się być na jego koncercie, a nawet zrobić Michałkowi i Kamilowi, zdjęcie z zespołem. Pozdrawiamy serdecznie, koncert był fantastyczny.


ZOO
2016-07-27
W sobotę zabraliśmy naszych chłopców do Wrocławskiego ZOO. Michał i Kamil bawili się rewelacyjnie, szkoda tylko, że Maciuś większość czasu przespał. Ale trudno wymagać od takiego malca, żeby interesowało go coś poza jedzeniem, spaniem i suchą pieluchą. Afrykarium jest naprawdę niezwykłe. To uczucie, kiedy nad głową przepływa płaszczka, coś niesamowitego. To tak, jakby nagle znaleźć się na dnie oceanu i podziwiać to piękno niejako od środka. Jak widzicie, nie tylko dzieci dobrze bawią się w ZOO :)


Facebook
2016-07-26
Od wczoraj chłopcy mają założony profil na Facebooku! Zapraszamy serdecznie do polubienia ich stronki.  www.facebook.com/W-drodze-po-samodzielność-Michała-i-Maćka-648782435289098/&#65279


Turnus rehabilitacyjny
2016-07-22
Właśnie wróciliśmy z chłopcami z turnusu rehabilitacyjnego w Ustroniu Morskim. Jak zwykle czas minął aż nazbyt szybko. Oprócz najważniejszej sprawy, jaką jest tam usprawnianie naszego pierworodnego, był to dla nas również czas urlopu i wypoczynku. W tym roku towarzyszył nam również nieproszony gość, strach. Boimy się wyników badań genetycznych. Wiemy, że diagnoza, jaka by nie była, jest lepsza od niewiedzy, ale wierzcie mi, ta świadomość też nie pomaga. Chcielibyśmy usłyszeć z ust pani doktor, że nasz synek jest zdrowy, tylko tyle i aż tyle, wiemy jednak, że to niemożliwe. I tym trudniejsze jest to czekanie.
 Pogoda w trakcie turnusu była w kratkę, czasem świeciło słońce, a czasem lało. Dzieci, jak to dzieci, nie mają żadnych obiekcji, co do pogody, w każdą bawią się świetnie, jeśli tylko im to umożliwić, więc bardzo się staraliśmy J Chłopcy koniecznie chcieli zabrać orki do pływania, marudzili, marudzili, aż wymarudzili. I na tym, ich zainteresowanie tymi wodnymi ssakami się skończyło.


Kartki
2016-07-20
Michał dostał aż dwie kartki, obie piękne i za obie serdecznie dziękujemy. Pani Ula wysłała Misiowi kartkę aż z Wietnamu, a pani Pola ze słonecznej Toskanii. Misiu praktycznie nie rozstaje się zarówno z kartkami, jak i z mapą. Ciągle pokazujemy mu, która kartka z jakiego zakątka świata przyszła. Michał jest zafascynowany. Bardzo go cieszy, że ktoś pamięta o nim i wysyła kartkę z podróży.


Poradnia Genetyczna
2016-07-18
Niestety, przykrych wieści ciąg dalszy. Pani rehabilitantka powiedziała nam niedawno, że niepokoi ją wygląd uszu i noska Maćka. Ponieważ już wcześniej słyszeliśmy te słowa od naszej pani doktor, poprosiliśmy o skierowanie do poradni genetycznej. Niestety w poradni pani profesor nie chciała nam wiele powiedzieć o swoich przypuszczeniach bez wyników badań. Jednak dała nam do zrozumienia, że ma duże przypuszczenia, co do aż trzech (!!!) zespołów wad genetycznych, w tym prawie na pewno, zespół Williamsa. Zespół Williamsa charakteryzuje się właśnie oryginalnym kształtem noska i uszu. Dzieci z tym zespołem nazywane są Elfami... Teraz przed nami najgorsze... czekanie. Wyniki testów będą za trzy długie miesiące. Nie wiele możemy zrobić, nawet nie wiemy, z czym przyjdzie nam się zmierzyć.


Podziękowania
2016-07-14
Kochani! Dziś chcemy podziękować Pani Eli, która regularnie wpłaca na fundacyjne subkonto Misia i ostatnio również Maciusia pieniądze. Naprawdę jesteśmy wzruszeni, że pamięta Pani o naszych szkrabach :). Chłopcy wiedzą, że mają ciocię, której co prawda nigdy nie widzieli, ale która o nich myśli i im pomaga.
Dziękujemy również anonimowemu darczyńcy, który przyniósł do siedziby naszej fundacji duży worek nakrętek.


Maciuś też walczy...
2016-07-11
Byliśmy z Maćkiem na badaniu obrazowym Rezonansem Magnetycznym. Nie życzę nikomu, żeby musiał przechodzić przez to, co my przechodziliśmy z Michałem i Maćkiem. Dziecko do takiego badania jest usypiane. Przed naszym pierwszym badaniem, koleżanka, której synek miał robiony RM wcześniej, powiedziała mi, żebym przygotowała się na coś przerażającego. Że to wygląda, jakby dziecko umierało. Bałam się jej wierzyć, nie chciałam o tym myśleć. Ale miała rację i jestem jej wdzięczna, że mnie uprzedziła. Przynajmniej wiedziałam, że to normalne, że tak się dzieje. Choć i tak miałam wrażenie, że spadam na dno piekła. Przechodziłam to samo z Michałem i z Maćkiem, nie, za drugim razem nie jest lżej. Badanie potwierdziło powiększone rogi przymózgowia. Mierzymy Maćkowi obwód główki co tydzień. W tym tygodniu miał USG główki, na którym wyszło, że wodogłowie sięga już 40%. Boimy się, jeśli sięgnie od 50 do 60%, mały będzie miał wszczepianą zastawkę odprowadzającą płyn z głowy do jamy otrzewnej. Wiem, powiecie, że może to dobrze, woda nie będzie już uciskać mózgu Maćka. Z jednej strony jest to prawdą, z drugiej, to operacja, a każda obarczona jest ryzykiem. W dodatku pozostaje strach i konieczność kontroli lekarskiej przy każdym urazie główki. A jak wytłumaczyć kilkumiesięcznemu dziecku, że musi bardzo uważać?

Maciuś
2016-07-06
Kochani, jest nam niewyobrażalnie ciężko to pisać, wybaczcie, że dopiero teraz, ale nie byliśmy gotowi. Nasz najmłodszy synek, który miał być zdrowym dzieckiem, niestety jest bardzo chory. Na razie nie wiemy wszystkiego, czekamy na wiele badań, wiele też już za nami. Maciuś po porodzie dostał 10 punktów w skali Apgar. Był zupełnie zdrowym maleństwem. W 4 tygodniu jego życia, zrobiliśmy profilaktyczne USG główki, pomni tego, co było z Michałem. I wtedy zaczął się nasz koszmar. Pan doktor, wykonujący badanie powiedział, że rogi przymózgowia są bardzo widoczne. Może się to wchłonąć, albo będzie poszerzać. Niestety poszerzyło się. Maciuś ma II i III stopień wylewu krwi do mózgu. Jakby mało było złych wiadomości ma 37% wodogłowie. Kiedy Maciuś miał trzy miesiące trafiliśmy na oddział chirurgii dziecięcej. Po TK głowy, potwierdzono wcześniejsze diagnozy, wodogłowie i wylew. Niestety na tym nie koniec, wykryto torbiel w głowie Maciusia o wielkości 3cm na 1cm. W tej chwili jesteśmy zawieszeni, za dwa tygodnie mamy wykonać rezonans, od którego będzie zależało, czy Maciek będzie miał wszczepioną zastawkę odprowadzającą płyn z głowy. Przepraszam, na razie nie jestem w stanie napisać nic więcej. To co piszę, sprawia, że ponownie pęka mi serce. To prawie tak, jak usłyszeć tę diagnozę raz jeszcze. Nie możemy się z tym pogodzić. Walczymy i nie poddamy się. Ale na razie musimy poskładać na nowo nasze życie. W końcu mamy troje dzieci i każde z nich wymaga uwagi i opieki. A przecież nie tylko Maciek jest chory, cały czas walczymy o sprawność dla Michała... Bądźcie z nami, chociaż myślami i dobrym słowem, to dla nas ogromnie dużo znaczy. Wkrótce zaczniemy też zbiórkę na rzecz Maćka, który już jest podopiecznym fundacji "Potrafię Pomóc".


Gorrrąco
2016-06-27
W sobotę we Wrocławiu, jak w większej części polski, żar lał się z nieba. Trudno z dziećmi w taką pogodę siedzieć w domu, ale uwierzcie mi, na dworze wcale nie lepiej. Całe szczęście na Przystani Arkadowej można było, chociaż troszkę, zamoczyć się w wodzie. Co też moje dwa urwisy czym prędzej uczyniły. I tak, w ciągu pięciu minut od wyjścia z wody, ich ubranka były całkiem suche. Nie czekamy na powrót upałów z niecierpliwością :-)


Kartka z NYC
2016-06-27
Michał ostatnio dostał kartkę od pana Mariusza aż z Nowego Jorku. Radości nie było końca. Michał nie mógł uwierzyć, że kartka aż z tak daleka, przyszła specjalnie do niego. Ciągle mu musimy pokazywać na mapie, gdzie jest Nowy Jork i jak długą drogę przebyła kartka, by dotrzeć do niego. Dziękujemy serdecznie!!!


Dzień Dziecka
2016-06-13
Co prawda trochę od tego dnia minęło, ale musicie mi wybaczyć. Niestety, cały czas jestem zabiegana i bynajmniej, nie jest to przyjemna bieganina...</p> <p>4 czerwca fundacja Świętej Jadwigi zorganizowała festyn, na który dostaliśmy zaproszenie, za które bardzo dziękujemy  Proboszczowi Grzegorzowi Michalskiemu. Podczas pikniku odwiedził nas też  Biskup Andrzej Siemieniewski. Było dużo zabawy, konkursy plastyczne i zawody, z resztą zobaczcie sami :)


Kartki :)
2016-06-01
Michał dostał kartkę aż z Laosu od pani Uli! Przyszła też kartka od rodziny z Kołobrzegu. Za obie serdecznie dziękujemy!!!
 Przy okazji chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy przekazali Michałkowi 1% podatku. To dla nas wiele znaczy. Dziękujemy, że o nas pomyśleliście. Dziękujemy też każdemu, kto przekazał swój 1% komukolwiek innemu. Te pieniądze naprawdę pomagają!


Majowo
2016-05-27
Ostatnio sporo się u nas dzieje i to niestety nie tylko z racji tego, że pogoda sprzyja. Mamy sporo badań i kontroli. Jednak wróćmy do przyjemniejszych tematów. Pogoda, jak już pisałam, jest we Wrocławiu wyśmienita. Urządzamy więc sobie rodzinne majówki i pikniki. Ale także uczestniczymy w tych, na które zostaliśmy zaproszeni. Tutaj bawimy się na wycieczce zorganizowanej przez przedszkole Kamila. Przedszkolacy wraz z rodzinami zawitali do Wioski Indiańskiej. Cały dzień zabawy na świeżym powietrzu sprawił, że po powrocie, wszyscy moi trzej panowie grzecznie poszli spać :)


Rehabilitacja Miśka
2016-05-11
Myślicie, że rehabilitacja, to tylko ciężka praca dziecka, na sali, lub w domu z rehabilitantem, lub rodzicem? Rehabilitacja, to także zabawa, układanie klocków, malowanie, lepienie z plasteliny, jazda na rowerze... Fundujecie taką rehabilitację nawet swoim zdrowym dzieciom. Bez tego nie miałyby szans rozwijać się prawidłowo. Przecież nie zabronicie dziecku rysować, bo pomaże stół. Lepić, bo plastelina będzie wszędzie, czy skakać, bo upadnie. Wszystkie te zajęcia rozwijają dziecko, zarówno chore, jak i zdrowe. Każde dziecko, potrzebuje stymulacji, bodźców, zabawy, to jego praca. Żeby w szkole dziecko mogło trzymać długopis lub pióro, najpierw musi nauczyć się trzymać ołówek czy kredkę. Żeby nauczyło się chodzić, musi się trochę poprzewracać. Żeby jadło samodzielnie, musicie się pogodzić z tym, że trzeba będzie malować ściany, bo marchewka sama z nich nie zejdzie :) Wszystko jest po coś i pamiętajcie o tym, zanim zabronicie dziecku czegoś, bo to kłopot. Nie piszę tego, tak bez powodu. Kuzynka koleżanki została tak wychowana. "Nie dam jej kredki, bo nie umie trzymać", jak jej nie dasz, to się nie nauczy. "Nie zje sama, bo się wybrudzi"... Niestety, ta dorosła już dziewczyna umie bardzo niewiele. Mimo iż teoretycznie jest zdrowa. Patrzcie, jak Miś pięknie sobie radzi na sprężynie!!!


Braterska miłość
2016-04-27
Od początku staraliśmy się, aby nasi synowie się kochali. Żeby nie było między nimi zazdrości. I żeby żaden nie uważał, że to któryś brat jest bardziej kochany. Na razie nam się to udaje i bardzo chcielibyśmy, aby tak zostało. Miło jest patrzeć, jak mimo różnicy wieku, dogadują się i lubią razem bawić. Ba! nawet najmłodszy jest wciągany do ich zabaw. Oczywiście jest za malutki, ale musi być gdzieś blisko. Muszą mieć go "na oku" i od czasu do czasu coś mu tam, o tych swoich zabawach poopowiadać. Żeby tak im zostało. Mam nadzieję, że zawsze będą dla siebie wsparciem i najlepszymi przyjaciółmi.

Chrzciny, karp i strusie
2016-04-19
W niedziele byliśmy na chrzcinach Antosia, nowego członka naszej rodziny, małego kuzyna naszych chłopców. Przyjęcie odbyło się w Pruszowicach. Dzieciom bardzo się tam podobało. Było dużo atrakcji dla dzieci, ale najlepsze okazało się mini zoo, w którym można było zobaczyć między innymi: konie ,kozy, dzikie świnie, a nawet strusie. Michaś łowił karpie, złowił naprawdę spory okaz i ktoś z gości podszedł, pochwalić go słowami "Ale złowiłeś rybę!". Na to Kamil "to nie ryba, to karp". No tak, karp to przecież nie ryba, tylko potrawa Wigilijna, prawda?


Wiosna!
2016-04-06
Kiedy wracaliśmy z ostatniego wiosennego spaceru, tuż obok naszej bramy przechadzał się jeż. Jesteśmy ciekawi, gdzie hibernował, że pewnie na jedno z pierwszych w tym sezonie polowań wybrał się aż w naszą okolicę :) Myślę, że świetnie sobie tu poradzi, ponieważ jak wiadomo, we Wrocławiu szczurów nie brakuje :)
 Kamila bardzo zainteresowało stworzonko, które do tej pory widział tylko na zdjęciach i rysunkach. Musicie przyznać, że jednak nie co dzień zdarza się zobaczyć jeża. Coś czuje, że w naszym domu zapanuje teraz jeżowa epoka. Od wczorajszego wieczora co i raz słyszę o jeżu :D


Niedziela
2016-04-04
Pogoda piękna, więc spacerujemy. Spacer jest dla Miśka doskonałą formą rehabilitacji, ale też dużą przyjemnością. Spacerujemy więc, jak najczęściej się da. Najbardziej lubimy te wyjścia, na których jesteśmy w piątkę. Prawie całą niedzielę spędziliśmy na dworze. Po południu zahaczyliśmy o Rynek i poszliśmy na lody :)
 A dni robocze u nas, wyglądają bardzo podobnie. Szkoła, rehabilitacje, dom, badania i tak w kółko. Niedługo napiszę coś więcej. Na razie muszę ogarnąć rzeczywistość. Wybaczcie.


Wiosenny spacer
2016-03-30
Jak Wam minął czas Świąt? Dla nas to czas, kiedy jesteśmy wszyscy razem, nie ważne jest, to co w garnkach, ale to, co przy wspólnym stole. To dla nas bardzo ważny czas. Ostatnio mniej możemy być wszyscy razem, wiadomo, jak to z trójką dzieci, jesteśmy zabiegani, cały czas coś. Ale, na wspólny wiosenny spacer czas musi się znaleźć.  Kochani! Jeśli jeszcze nie rozliczyliście PIT-u, bardzo prosimy, nie zapomnijcie oddać swojego 1% podatku. Wam może się to wydawać niewiele, ale wiadomo, "grosz do grosza, a będzie kokosza". Jeśli nie macie pomysłu na swój 1%, Michał bardzo na niego czeka. Dla niego to dodatkowe godziny rehabilitacji psychoruchowej albo turnus rehabilitacyjny. Uwierzcie mi, żaden grosik się nie zmarnuje. W rubryce 1% należy wpisać KRS fundacji to: 0000303590 zależności od rodzaju PITu w rubryce cel szczegółowy 1%prosimy o wpisanie: Michał Szymański 7
DZIĘKUJEMY!!!


Zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych!
2016-03-25
Kochani, wszystkim Wam, którym nie jest obojętny los naszego synka, jak również Waszym rodzinom składamy życzenia zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt Wielkanocnych. Samych pogodnych dni, niezależnie od aury za oknem i obowiązkowo mokrego Dyngusa!

Trening Uwagi Słuchowej metodą Tomatisa
2016-03-23
Od jakiegoś czasu, u Miśka wdrożono system Treningu Uwagi Słuchowej Tomatisa. Jest to metoda, która ma za zadanie "nauczyć" mózg, nie tylko słyszenia, ale także słuchania. Głos zawiera jedynie częstotliwość które słyszy ucho, dlatego można słyszeć ale nie koniecznie słuchać-wtedy proces komunikacji jest zaburzony. Indywidualnie układa się program w taki sposób aby wzmocnić odbiór tych pasm częstotliwości, które odpowiadają za rozwój komunikacji, tzw. słuchanie ze zrozumieniem. Trening ma wpływ na zwiększenie słownictwa. Słucha się muzyki i jednocześnie wykonuje różne zadania. Ludzie zdrowi nie mają z tym problemu, niestety u Miśka ten proces jest często zaburzony. Michał wie, że do niego mówimy, ale jego mózg skupia się jedynie na aspekcie mowy, nie przetwarza jej na informacje.


Superbohaterowie
2016-03-07
Przechadzając się z chłopcami po mieście, trafiliśmy do Galerii Dominikańskiej. Zastała nas tam inwazja Superbohaterów. Z resztą, sami zobaczcie: Swoją drogą, naszym zdaniem, największy Superbohater na tych zdjęciach ma zieloną kurteczkę i dość niepokaźny wzrost. Ale z pewnością pokonał już więcej przeciwności, niż Spiderman czy Batman.


Chrzest
2016-03-07
Dnia 21 lutego o godzinie 11:30 ochrzciliśmy najmłodszą naszą latorośl. Chrzest odbył się w Kościele NMP na Piasku a udzielił go Maciejowi, ksiądz proboszcz Grzegorz Michalski.


Hydropolis
2016-02-15 08:32:54
5 grudnia we Wrocławiu zostało otwarte centrum wiedzy o wodzie Hydropolis. Z powodów technicznych natury Maciusiowej, dopiero w zeszły czwartek udało się nam tam wybrać. Za to byliśmy wszyscy w komplecie. Maciuś co prawda nie za wiele zobaczył, jak to taki osesek, ale radość jego starszych braci - bezcenna. Naprawdę świetna zabawa i nauka w jednym. Polecamy każdemu bez względu na wiek.


Bal karnawałowy
2016-02-02
W piątek przed feriami w Stowarzyszeniu Uśmiechu odbył się bal karnawałowy. Fajne zakończenie semestru, przed feriami, dzieci miały szampańską zabawę. Niestety Kamil już drugi tydzień choruje, udało mu się nawet zarazić Maćka. Więc mam w domu mały szpital. Na razie, i oby tak zostało, tylko Miś trzyma się dzielnie, jak na małego rycerza przystało :) W przedszkolu Kamila bal był zanim mały zdążył nam polec. Więc i on się wybawił.


Michał, mój starszy brat.
2016-01-21
Tak, to znowu ja, Maciej. W końcu teraz wszystko w domu kręci się wokół mnie. Ale nie tylko, mam przecież dwóch starszych braci. Kamil nie może pomóc mamie przy opiece nade mną, ale Michał bardzo dzielnie asystuje. Pomaga mnie przewinąć, wykąpać i lubi mnie tulić do snu. W końcu jaka to przyjemność zasypiać samemu? Każdy potrzebuje towarzystwa!
Mój brat też potrzebuje pomocy. Jego rehabilitacja jest bardzo kosztowna, dlatego proszę, w imieniu całej naszej rodzinki, jeśli nie macie jeszcze pomysłu, komu przekazać 1% podatku, Michałowi bardzo się on przyda. Możecie myśleć, że to nie wiele. Co to jest 1%? Ja tam się na liczbach nie znam, ale mama mówi, że "ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka". A ona jest bardzo mądra, więc na pewno wie, co mówi. Michał jest podopiecznym Fundacji "Potrafię Pomóc" KRS fundacji to: 0000303590W zależności od rodzaju PITu w rubryce cel szczegółowy 1% prosimy o wpisanie: Michał Szymański 7 DZIĘKUJEMY!!!


Nakrętki
2016-01-11
Niestety, sklep numer 110 przy placu Nowy Targ 11-14, w którym można było oddawać dla Miśka nakrętki zmienił właściciela. Nowy właściciel nie zgadza się przechowywać nakrętek. W związku z tym, prosimy, aby nakrętki dla Miśka przekazywać do Biura naszej Fundacji na Cybulskiego 35 H z informacją, że nakrętki przekazujecie na Michała Szymańskiego 7. Będziemy się starać o nowe punkty bliżej centrum. Jak coś się uda, napiszemy. Dziękujemy wszystkim, którzy zbierają dla nas nakrętki!


24 Finał WOŚP
2016-01-11
W tym roku, ze względu na planowany termin porodu i pojawienie się na świecie Maciusia, nie byliśmy wolontariuszami WOŚP. Choć chłopcy bardzo chcieli, to jednak byliśmy świadomi, że to zbyt duże wyzwanie dla rodziny z niespełna tygodniowym maluchem. Ale to nie znaczy, że nie uczestniczyliśmy w Finale. Chłopcy z tatą poszli na koncert na Nowym Targu i wrzucili parę złotych do puszek. Ja z maleństwem oczywiście zostaliśmy w domu. Raz, że mróz, dwa, że głośno, trzy, że za dużo ludzi, jak na takiego malucha :)

Od dziś ja tu rządzę!!!
2016-01-06
Witam was wszystkich! Mam na imię Maciej, urodziłem się roku Pańskiego 2016, a dokładnie czwartego styczna, tegoż roku, o godzinie 11:49. Przy porodzie ważyłem 2,400 kg i mierzyłem całe 48 cm. Na razie w swoim królestwie zajmuję się głównie jedzeniem i spaniem, ale niedługo zacznę rządzić, jak to na króla Maciusia przystało. Dziś dokonałem pierwszej podróży, ze szpitala do domu. Gdzie na razie mam zamiar zostać, bo na dworze zimno brrr. A oto moja cała majestatyczna osobistość.


Noworocznie
2016-01-02
Wraz ze wszystkimi moimi chłopakami, życzymy Wam szczęśliwego Nowego Roku! Oby marzenia się spełniły, oby wszystko układało się pomyślnie. A przede wszystkim życzymy Wam zdrowia i szczęścia!
 Misiek z tatą poszli na próby na Wrocławski Rynek. Oczywiście samego Sylwestra spędzaliśmy w domu. Co innego można robić z dwójką dzieci i trzecim w przeddzień pojawienia się na świecie?
 A Nowy Rok przywitał nas pięknym śniegiem. Chłopcy zachwyceni, ci mali i ci duzi ;) Ale jak tu się nie cieszyć?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz